|
Rc Siedlce i Przyjaciele
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 9:44, 03 Kwi 2009 Temat postu: E-Sky BeltCP v1 |
|
|
No i stało się... wkręciłem się trochę w temat heli
Po udanych próbach z Lamą V4 (fajna zabawka do domu, na dworze bez tuningów całkowita porażka) przyszedł czas na coś większego, z kasą krucho więc zdecydowałem się na Belt'a CP.
Jak sobie wymyśliłem tak i zrobiłem i w bardzo okazyjnej cenie kupiłem coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyli:
BeltCP v1.0 KIT
silnik, regiel, serwa cyfrowe - wszystko stockowe E-Sky
żyroskop z HH Telebee GR302-AD
Po długich zabawach z regulacją udało mi się oderwać od ziemi, za pierwszym razem sobie poskakałem po pokoju, za drugim razem było już troszkę lepiej:
http://www.youtube.com/watch?v=tphGGQl5PoE&feature=channel_page
(tak, wiem- piłeczki na pręty, nie miałem jeszcze)
Za trzecim razem rozkwasiłem go o ziemię - złamana łopata węglowa, pokrzywiony flybar i byćmoże szpindel.
Od wczoraj znowu lata, chociaż muszę nad nim jeszcze popracowąć.
I tutaj kilka pytań do kolegów "helikopterowców":
1) jakie polecicie łopaty warte zainteresowania - nie do lansu tylko, żeby się dobrze torowały i nie były za drogie,
2) czy wyważenie heli w obydwu osiach W PRAKTYCE jest super ważne? bo z tego co widzę większość osób (i nawet producenci w RTF) nie do końca o to dba, w tej chwili mam po lewej stronie z boku zamontowany regulator + zewnętrzny BEC, jest sens się bawić przesunięcie go np. pod spód modelu? z tego co się zorientowałem każdego helika w którym łopaty obracają się w prawo ciągnie po starcie w lewo (patrząc od ogona), więc przeważenie go na lewą stronę chyba nie było dobrym pomysłem? (tak mi kable pasowały)
3) po lekkim dzwonie nie mogę wytorować łopat - tanich plastików - w środku pianka, na zewnątrz plastik imitujący węgiel, jak sądzicie- zwalać to na jakość łopat czy krzywy szpindel (i tak już zamówiłem, plus klucz, bo nawet nie mam jak go odkręcić żeby sprawdzić)
4) używacie EXPO? w samolotach się przyzwyczaiłem latać bez, wolę czuć model bardziej "bezpośrednio", ale tutaj chyba się przyda?
5) coś na podstawie filmiku da się ciekawego stwierdzić? (łopaty pewnie nie były wytorowane jak trzeba, bo sprawdziłem to przy niewielkie prędkości obrotowej, nie myśląc, że rozjeżdżają się bardziej przy większych prędkościach)
Doświadczonych "ostrzegam" - będzie więcej pytań, niedoświadczonym obiecuję, że jak już go dobrze ulotnię to opiszę dokładnie procedurę regulacji i ustawień radia (Graupner MX-16).
pozdro
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Pią 12:06, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
YABU
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:45, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Co do łopat z tanich do 60 zł. są w HELISCHOP Alginowe. Niestety są one słabe. Lepsze zaczynają się od ok 130 zł. Na pierwsze podskoki wystarczą Ci te tańsze. Różnica między nimi jest naprawdę bardzo duża.
Wyważenie na boki nie ma większego znaczenia, w przód i w tył tak.
Po kraksie wymieniam zawsze wał główny, szpindel, reszta w zależności od uszkodzeń.
EXPO w zależności od upodobań, ja używam zależnie od trybu lotu.
Wytorowanie a zwłaszcza wyważenie łopat to podstawa.
Nie radzę Ci zakładać piłeczek na podwozie, pręty wpadają w pionowe drgania.
Mam na zbyciu drewniane nowe łopaty od MT. Cena symboliczna 20 zł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 11:15, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź, tanie i słabe 60zł? Niezłe hobby
W tej chwili łopaty mam wyważone (jednakowy SC każdej łopaty i wyważone razem), ale albo to takie badziewie, albo krzywy szpindel (już zamówiony, wały też mam) bo za nic nie chcą się dać wytorować- korekta snapami jeden obrót i łopaty zamieniają się miejscami.
Kraksa była z 20cm-30cm, złamana łopata (węgiel na rdzeniu drewniano-piankowym, taka po 70zł komplet) i lekko krzywy pręt flybar'a - to na pewno. Możliwe, żeby szpindel to przeżył? Zębatka główna nie naruszona. Przy pełnych obrotach bez łopat nie widzę drgań (nie znam się, nie mam porównania) także wał chyba prosty.
Mam jeszcze łopaty drewniane, póki nie przyjdzie szpindel i klucz 5,5 spróbuję z nimi.
Z piłeczkami ciekawa sprawa - spróbuję (bo i tak już kupiłem), jak się pojawią wibracje to zdejmę.
Za łopaty drewniane dzięki, mam 5 nowych kompletów w zapasie (kupine razem z heli). W ogóle drewniane tanie (CopterX chyba) łopaty dadzą się wytorować?
Jak już go jako taka na moje oko wyreguluję, bardzo byłbym wdzięczny za rzucenie okiem przy okazji na lotnisku - no chyba, że nie dożyje okazji
EDIT: W sumie to może bym wziął te łopaty od Titana. Wyrobię sobie zdanie czy są lepsze od drewnianej "tanioszki". Przy okazji, na lotnisku, ok?
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Pią 11:42, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamil
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 15:20, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
podoba mi się takie latanie po pokoju
trenuj i ćwicz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 20:58, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Najmądrzejsze to to nie jest... ale jak chęć przypili...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karol p
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 21:35, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Życzę sukcesów w pilotażu i wytrwałości finansowej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Sob 8:24, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
karol p napisał: | ... i wytrwałości finansowej |
Słuszna uwaga
Założyłem łopaty drewniane i nawet dały się wytorować w miarę, ale jak dojedzie szpindel i klucz to i tak sprawdzam/wymieniam.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Sob 8:25, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ROBI
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków/Siedlce
|
Wysłany: Sob 10:13, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
I jak Piotrze uczymy się latać od nowa ja latałem na carbonowych podobno do belta też pasują w cenie ok90 zł ale zaliczyły kilka szlifów i wytrzymały wydaje mi się że to może być niezły zakup drewniane przy najdrobniejszym kontakcie idą do śmietnika .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 7:42, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Póki co to cała mechanika stanowi barierę, ustawianie różnych rzeczy na oko też jest kłopotliwe. Powoli skupuję narzędzia i wymyślam sobie co i jak ustawiać
Dojdą części - będę grzebał, a łopaty carbonowe by się przydały chociażby w nadziei na lepsze torowanie. Ale kasa, kasa, kasa... nie wszystko na raz
Jestem zły na siebie, że go rozwaliłem w domu, już się za pewnie poczułem i mam za swoje ;->
--------------------------------------------------------------------------------------
No i przewietrzyłem Belt'a, po kilku próbach zawisu nie mogłem się powstrzymać przed lotem postępowym, odleciałem kawałek od siebie i częsciowo ze strachu a częściowo z wrażenia pojawiania się oznak braku zasięgu zaliczyłem awaryjne lądowanie:
http://www.youtube.com/watch?v=dP7gU0pA_-s&feature=channel_page
Później było jeszcze gorzej, chwila paniki i Belcik prawie odciął sobie ogon...
Wnioski jak do tej pory:
1) nie ćwiczyć w domu,
2) na otwartej przestrzeni jest dużo łatwiej, a mały wiatr nie przeszkadza,
3) nie ma co chojrakować - trzeba przejść wszystki podstawowe etapy nauki (zawis tyłem, bokami, przodem, powolne loty postępowe),
4) zabawa z heli to nauka latania całkiem od nowa
Zniszczenia po bardzo lekkim "przyziemieniu":
- pogięta belka ogonowa,
- połamane podpórki belki ogonowej,
- połamane mocowanie statecznika poziomego,
- zgięty wał wirnika ogonowego,
- połamana 1 łopata główna,
- zgubiona śrubka ze snapu kulkowego serwa ogonowego,
- minimalne przytarcie zębatki głównej (trochę "pyłu" się pojawiło, po usunięciu ciężko się dopatrzeć śladów),
- szpindel i wał jeszcze nie wyjmowane, ale wał jest chyba ok.
Koszt naprawy ~90-150zł --> dobra lekcja pokory
Aha... "helikopterowcy"--> jak sobie radzicie z anteną odbiornika?
Za dużo wystawać nie może bo ją ciapnie wirnik, w modelu trochę węgla, w moim nie wiem czy słusznie "switching BEC" (niezłe zakłócenia daje) - jak odleciałem tak jak widać na filmiku miałem wrażenie, że jestem na granicy zasięgu, może to tylko panika, ale co pewne to żyroskop zamachał sobie ogonem co w małej odległości się nie zdarzało.
I pytanie nr 2- to normalne, że przy niewielkich kraksach łopaty doginają się do ogona? Może cała tarcza jest za nisko i powinienem ją podnieść? (regulując jednocześnie snapy ustawiające natarcie łopat). Krzywą gazu mam ustawioną od zera, krzywą skoku od -2 stopni. Już raz w domu nawet nie wiem kiedy łopata mi lekko wgięła ogon (musiało to być gwałtowniejsze zdjęcie gazu na wysokości max 20cm i twardze lądowanie), a teraz przy lekkim krecie (minimalna wysokość i zaczepienie wirnikiem o ziemię na nierównym terenie) efekty jak wyżej.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Pon 8:05, 06 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
YABU
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:46, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Każdego na początku ponosi, mam na myśli lot postępowy. Z kraksami trzeba się liczyć. Jak latałem na 35 MHz antenę puszczałem dookoła podwozia. Kiepskie BECe niestety sieją, Można stosować filtry czy pierścienie ferrytowe. Oczywiście należy je umieścić jak najdalej odbiornika.
Kąty łopat przy zawisie i zwykłym locie postępowym są takie same -5 +12, w górę ile się da. Krzywa skoku powinna być tak ustawiona aby w pozycji środkowej drążka skoku, gazu model był w zawisie jest to ok +5. Jeśli nie latasz na governorze trzeba pobawić się krzywą gazu. W tego typu modelu obroty wirnika powinny wynosić 2100 2200 niezależnie od obciążenia.
Kombinacje z tarczą nic nie dadzą, ponieważ nie zmieni ci się odległość pomiędzy płaszczyzną wirnika a belką ogonową.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 12:04, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
BECa mam "markowego chińczyka" czyli Dualsky, z pierścieniem ferrytowym.
Co do kątów - ciekawe rzeczy piszesz, warte wypróbowania. W/g instukcji do normalnych lotów (nie 3D) mam mieć niby kąty -2 do +7. Tak też ustawiłem. Model odrywa się od ziemi przy 3/4 drążka mniej więcej.
Co do krzywej gazu - pobawię się, dzięki. 2100-2200rpm to jakaś uniwersalna wartość dla śmigłowca klasy 450 czy dokładnie w tym modelu sądzisz, że tak powinno być? Obrotomierz mam, także mając taką wiedzę jest dobry punkt wyjścia, żeby się pobawić.
EDIT: Zastanowiłem się jeszcze raz co napisałem z tarczą - no głupota niezła... dzięki za wyrozumiałość
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Pon 12:08, 06 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
YABU
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:24, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Takie obroty wirnika to minimum, u mnie są 2450, niektórzy latają na 3500 i więcej. Przy wyższych obrotach model staje bardziej dynamiczny, trzeba uwzględnić też wagę modelu do lotu, mój jest trochę ciężki, waży z pakietem 1800 MAh 885 gram. Z becami jest naprawdę różnie.
Dziwi mnie trochę, że łopaty przy gwałtowniejszej zmianie kątów na minusowe uderzają w belkę. Jedyne co przychodzi ni do głowy to to, że muszą być mało sztywne i najnormalniej w świecie się wyginają.
Jeśli chodzi o kąty to jak pisałem w górę max. choćby dla BHP modelu oczywiście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 12:42, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, jak go sklecę do kupy to popróbuję.
Łopaty nie tyle uderzają o belkę przy gwałtownej zmianie kątów na minusowe, co przy takiej zmianie + lekkiej kraksie. Rozumiem, żebym łamał łopatę o zimię, ale uderzanie o blekę właśnie dziwne mi się wydaje.
Za pierwszym razem - to były łopaty węglowe (dużo węgla na rdzeniu z pianki i drewna - mninimalne ilości) i teraz wiem, że to był mój błąd, bo łopaty lekko zwisały (były za cienkie w okuciach, nie wiedziałem, że trzeba podkładki dać - sprzedający mi założył bez podkładek i myślałem że tak ma być), ale przy tej kraksie z prawie amputacją ogona to już były właściwej grubości u nasady łopaty drewniane. Stąd moje pytanie, czy to normalne.
No nic, kiedyś rzuci Pan okiem przy okazji.
A jak reszta heli-lataczy? Maki? Robi? Krzyczcie na mnie co źle robię!
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Pon 12:42, 06 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 14:43, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko nie wymiękaj Jak mówiłem,że najgorsze jest pierwsze dziesięć lat w porywach do piętnastu, to się śmiałeś
PS My też mamy dylematy i kłopoty mimo,że sprawa jest prosta i oczywista .Powiem więcej nawet prawa fizyki działają ......a samoloty i tak spadają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 13:17, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe, nie wymiękam
Jutro dostawa części do sklepu, niedługo potem do mnie
EDIT:
No - w końcu klucz do okuć przyjechał
Po wyjęciu szpindla, zgodnie z teorią (a właściwie praktyką innych) okazało się, że był krzywy. Przyjechały też snapy do regulacji kątów łopat działające na zasadzie śruby rzymskiej, także mam nadzieję teraz z wytorowaniem łopat będzie okej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|