|
Rc Siedlce i Przyjaciele
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seba
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 14:09, 24 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Wiatr , wiatrem ale podstawowy błąd popełnił instruktor z drugiego "fotela ". Podczas startu , pojedynczo czy w tandemie zasada jest prosta . Po przebiegnięciu kilku czy kilkunastu metrów / w zależności od siły wiatru / skrzydło powinno nas " zabrać " same z ziemi . Nie wolno zaciągać sterówek aby przyspieszyć start , bo wówczas skrzydło ma większy opór , zostaje z tyłu , zwiększa kąt natarcia i po oderwaniu po kilku metrach przekracza kąt krytyczny i " wali " się z pilotem na dół. Nie wolno również zbyt szybko siadać w uprzęży , co zrobił instruktor i to dwukrotnie ! Zachowanie "pierwszego " było prawidłowe , biegł do końca , aż ten z drugiego fotela nie " uziemił go " . Ale gdzie był Marek , który na bieżąco obserwował start ?. Przed tą poprzeczną drogą powinna być chorągiewka , albo wcześniej uzgodniona decyzja , jeżeli do tego momentu nie oderwiemy się , przerywamy start . A to ,że wiatr był za słaby ,to było widać po skrzydle ,które kołysało się po podniesieniu , a piloci biegli zygzakiem. Przesłankę do wypadku należy zaliczyć do grupy " błąd pilota" , oraz " zła organizacja lotów", bo kierownik lotów zezwolił na start przy zbyt słabym wietrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seba
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 19:32, 24 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Nie instruktor, a tandem pilot
Panie Krzysztofie, proszę napisać sekundy w których sterówki zostały zaciągnięte "by przyspieszyć start". Oczywiście, nic takiego nie miało miejsca. Wcześniejsze wsiadanie w uprząż, było spowodowane zbyt krótkimi wyporami pomiędzy pasażerem a pilotem - co uniemożliwiało swobodny/nieskrępowany bieg. W efekcie czego, biegłem okrakiem, tak by nie przewrócić się o szybkie nogi pasażera Wybrałem tzw. "mniejsze zło". Bo biegnąc, prędzej czy później i tak przewrócił bym się o nogi Leszka. Bo tak właśnie wyglądał pierwszy start (który nie został sfilmowany).
Przy tamtejszej sile wiatru, nie było możliwości oderwać się przed drogą (mowa o tandemie).
Niemniej jednak, moja wypowiedź nie umniejsza moim błędom
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|