|
Rc Siedlce i Przyjaciele
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek122
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parczew
|
Wysłany: Nie 13:49, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Piotrek a nie mówiłem budowę modeli PA mam w małym paluszku PA to głownie przemyślanie rozmieszczona balsa + węgiel do ozdoby oraz podwyższenia kosztów sprzedaży ogólnie rzecz ujmując wybrałeś znakomity modelik, ideał , przysłowiową wisienkę na torcie ale pamiętaj że modele PA nie są robione na zasadzie kreto-odpornych, one mają jedynie wytrzymywać wariacje ale w powietrzu, lądowanie musi być perfekcyjne, bo wyrywając podwozie w tej extrze automatycznie leci przednia wręga, boczki kadłuba oraz jak się nie mylę trochę spodu - widziałem taką extre po uszkodzeniu podwozia, no ale działaj, koniecznie pisz kiedy oblot to wpadnę popatrzeć i pokibicować
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 10:52, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Piotrek122 - podwozie jest jak dla mnie dość dziwacznie rozwiązane - dwuczęściowe, każda z części przykręcana do łoża węglowego na jedną śrubkę metalową i jeden wkręt. Przy twardszym lądowaniu jak piszesz- wyrwie część kadłuba. Planuję to przykręcić na nylonowe śrubki, żeby w razie czego to one się pourywały.
----------------------------------------------------------------------------------------
Po dłuższym zastanowieniu zamówiłem:
1) silnik Dualsky XM3542CA-6 (940rmp/V, 450W)
2) śmigła APC-E 12x6
3) na próbę dedykowane, drewniane śmigło VOX 13x5
Przewidywany ciąg statyczny: 2kg.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Śro 10:56, 25 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 11:43, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Metalowe śruby przy podwoziu to jest chyba świadoma "krecia robota ". Bo tak po prawdzie, trzeba by było wykonać kilka crash testów Metalowe czy plastikowe? Jeżeli wręga do której jest przykręcone podwozie jest wykonana z delikatnej balsowej czy "gospodarczej " sklejki ,to czarno to widzę . Miałem na warsztacie kilka takich modeli różnych firm
PS. No chyba że kadłub jest laminatowy ,a gniazdo jest odpowiednio wzmocnione
Ostatnio zmieniony przez kris dnia Śro 11:45, 25 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 12:24, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Samo łoże jest mocne- o ile się dobrze przyjrzałem węglowe, lub sklejka zalaminowana węglem. Ale cała ta półka jest wklejona w baslowy kadłub, także sądzę że w razie czego wszystko się paskudnie wyrwie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 14:13, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Może jakiś magister wykombinował kontrolowaną strefę zgniotu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 14:27, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co Panowie Australijczycy kombinowali. Ale ja stawiam na nylonowe śruby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek122
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parczew
|
Wysłany: Śro 15:41, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Piotrek dobrze gada, wina mu dajcie
masz racje, śrubki nylonowe, to w razie jakiegoś nieszczęścia ( odpukać w niemalowane) to tylko śrubki ucierpią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karol p
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 19:06, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Polecam śrubki nylonowe. Ze 3 razy się przydały. U mnie M3 3szt
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 21:59, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Z takim wsparciem moralnym nie pozostaje mi nic innego jak je zastosować
/tak na marginesie nylonowych śrub używałem już w czasach Formosy (niektórzy pamiętają) i działało to jak należy /
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Śro 22:37, 25 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 8:37, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ok, pora na opis jak to złożyć. Będę pisał dla początkujących, bo starych wyjadaczy i tak to nie interesuje, także wybaczcie (zaawansowani) opisy jak się naciąga folię
Ok, pora brać się do roboty. Na początek trzeba ponaciągać żelazkiem modelarskim folię w kilku miejscach, gdzie się lekko marszczyła. Jak ktoś nie ma modelarskiego, może użyć zwykłego żelazka, tylko z umiarem - zaczynając od najmniejszej temperatury, próbujemy czy jest jakiś efekt (przyklejanie się folii do balsy tam gdzie są bąble, lub naciąganie tam gdzie się marszczy). Po naciągnięciu sprawdzamy elementy (statecznik, stery wysokości i kierunku, lotki, skrzydła) czy są równe/płaskie. Producent się zarzeka, że z fabryki wyszły okej, ale lecąc do klienta w nagrzanych kontenerach i dużej wilgotności mogły się zwichrować. Druga sprawa mogliśmy coś zepsuć podczas naciągania folii. Więc sprawdzamy, a jak gdzieś coś jest nie tak to poprawiamy - np. jeśli ster kierunku leżąc na płaskiej powierzchni gdzieś od niej odstaje ku górze, to z przeciwnej strony naciągamy jeszcze folie, aby się zbiegła i wyprostowała element.
Kolejny krok to wycięcie zbędnych fragmentów folii: w kadłubie na rurę skrzydła, pręty anty rotacyjne, kable serw lotek, na JEDNO serwo w ogonie dla steru wysokości, linki na ster kierunku, otwór odprowadzający powietrze chłodzące z kadłuba, podwozie. W skrzydłach na serwa lotek.
Wycięcia robimy albo ostrym nożykiem, albo kawałkiem rozgrzanego cienkiego drutu jak na fotce poniżej:
Wycięcia na serwa lotek koniecznie robimy nożykiem/skalpelem zostawiając margines, następnie pozostawiony margines zawijamy do wewnątrz wnęki serwa i przyklejamy żelazkiem:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 12:39, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Łoże podwozia wygląda jak z blachy Ale tylko śruby plastykowe na wszelki wypadek , chyba że od środka wkleisz drugą taką sklejkę , już bez wypustów tylko, na styk. Lepiej złamać śmigło niż wyrwać gniazdo
PS Rozwierciłeś wkręty do podwozia ,ale obawiam się ,że nie wsadzisz tam nakrętki
Ostatnio zmieniony przez kris dnia Pon 12:42, 30 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 16:23, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Wracając do kwestii "węgla dla ozdoby" i łoża podwozia: trochę się temu przyjrzałem: łoże jest węglowe, między pierwszą a drugą wręgą są dwie masywne rurki węglowe i kilka delikatnych płaskowników (wszystko wzdłuż kadłuba). Elementem wzmacniającym całość jest też sklejkowa półka na pakiet podklejona od góry (dla ozdoby? myślę że po to, żeby rzepy mocujące pakiet nie niszczyły półki no i jednak coś to wzmacnia). Także ogólnie - cofam poprzednią wypowiedź, że "węglowe łoże wklejone jest w balsowy kadłub" -> nie jest tak źle. Myślę, że jest lekko i solidnie, a że pierwsza gleba to wszystko może wyrwać to już inna historia. To jest model do latania a nie depron do walenia w glebę (nie śmiejcie się jak go zaraz rozwalę, mówię o przeznaczeniu modelu a nie o swoich planach i umiejętnościach )
Kris mnie wyrwał do odpowiedzi, więc trochę uprzedzę fakty i pokażę co zrobiłem z mocowaniem podwozia:
Fabrycznie miały być dwie śrubki metalowe plus 2 wkręty. Rozwierciłem otwory pod wkręty, wkleiłem od wewnątrz na żywicę 2 nakrętki (w sumie to okroiłem takie dwa przykręcane metalowe "łoża" na śrubkę). 4 nylonowe śrubki fi 2mm wkręciłem od wewnątrz kadłuba, a na zewnątrz dałem 4 nakrętki. Dlatego od środka, bo jak pourywa śrubki to będzie je łatwo odkręcić, jakby było odwrotnie to byłby problem, żeby pozbyć się wkręconych kawałków z gwintów wewnątrz kadłuba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek122
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parczew
|
Wysłany: Pon 17:07, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ach, zakochałem się
oczywiście z całym szacunkiem nie w Tobie Piotruś, a w modeliku piękny, jak będę duży, tez sobie taki kupię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 9:41, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Kolejny krok [nad kolejnością bardzo bym się nie rozwodził, działajmy z logiką, wrzucając na forum idealnie kolejności prac się nie trzymam] to zaklejenie kawałkiem dostarczonej przez producenta folii szczeliny między statecznikiem poziomym a sterem wysokości:
Nie zapomnijmy usunąć przezroczystego paska folii (widać na zdjęciu powyżej oderwany kawałek) - nieźle się nakląłem przy tej czynności, folia jest bardzo cienka i nijak nie chciała dać się podważyć na rogach (ostatecznie oderwałem ją nakłuwając i podważając ostrym końcem skalpela). "Klejąca" strona czarnej folii jest oczywiście od strony zdjętego przezroczystego paska. Po zdjęciu zabezpieczenia przymierzamy pasek na całej długości statecznika i przyklejamy powoli wzdłuż statecznika, następnie maksymalnie wychylamy ster wysokości i czubkiem żelazka przyklejamy do niego folię. Efektem ma być zaklejona szczelina i zachowanie pełnego wychylenia steru:
Wklejamy statecznik poziomy. Aby go wsunąć w szczelinę kadłuba trzeba w tylnej części wyciąć ostrym nożykiem kawałek balsy. Wycięty kawałek zachowujemy aby wkleić go z powrotem na miejsce (w instrukcji rozwodzą się nad tematem folii na tym kawałku, ja się nie bawiłem tylko zwyczajnie wyciąłem kwadracik balsy razem z folią, potem wkleiłem na miejsce i przeprasowałem żelazkiem, żeby w miejscach cięcia się nie odrywała). Po włożeniu (na sucho!) statecznika na miejsce sprawdzamy geometrię względem rury łączącej skrzydła, jak widać poniżej u mnie nie było zbyt fajnie:
W sytuacji jak powyżej odpowiednio rozpiłowujemy szczelinę w kadłubie i wklejamy statecznik na żywicę 30min lub jakiś wolno wiążący klej stolarski. Nie używamy klei CA ponieważ wiążą zbyt szybko!
Jeśli wszystko poszło jak należy nasz statecznik powinien być równoległy do rury łączącej połówki płata:
Możemy teraz wkleić ster kierunku. Szczeliny pod zawiasy niby są wycięte fabrycznie, ale w moim przypadku były nie dokładnie tam gdzie trzeba i do tego tak wąskie, że i tak musiałem je sam wycinać. Ster wklejamy również na żywicę (może być 5min) - tak aby mieć czas na poprawki:
Poniżej widać wklejone już dźwignie steru kierunku i wysokości. Dźwignie wklejamy na żywicę. W przypadku steru wysokości lekkim problemem jest znalezienie fabrycznie przygotowanego otworu - pod czarną folią w ogóle nie widać gdzie on jest - zalecam cierpliwość Dźwignię steru kierunku ustawiamy tak, aby dziurki w niej wycięte były symetrycznie względem steru (sama dźwignia nie jest idealnie symetryczna, więc patrzymy na dziurki a nie na kształt dźwigni). Dźwignię dopychamy w kierunku zawiasów a za nią wklejamy przygotowany przez producenta mały kwadracik z balsy.
Na tej samej fotce widać też usunięty kawałek folii w miejscu gdzie będzie wklejony drut od kółka ogonowego:
Żeby zainstalować kółko ogonowe odpowiednio nawiercamy ster kierunku. Ja dodatkowo tak podpiłowałem ster, aby drut na swojej długości lekko zagłębił się w dolną powierzchnię steru. Zgodnie z zaleceniami producenta nacinamy drut w miejscu klejenia tak aby klej miał za co "złapać" (przepraszam za brak fotek). Poniżej przymiarka przed klejeniem - jak widać drut był krzywo wygięty:
Po małej szamotaninie z kombinerkami w ręku było już lepiej:
Kółko wklejamy na żywicę:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek122
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parczew
|
Wysłany: Śro 17:34, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Piotrek dalej, dalej, chcemy więcej przeskocz do etapy pt. ,, Gotowy do oblotu model "
ps. relacja prowadzona wzorowo, widać że staracie się towarzyszu Piotrek, partia wam tego nie zapomni
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|