Rc Siedlce i Przyjaciele

bogus

Niedzielne popołudnie na lotnisku. Pusto, tylko 3 pilotów.
Krzysztof, Robi i piszący te słowa. Ja mam zawsze dylemat. Latać czy robić zdjęcia. Wink

Dzisiaj zdążyłem polatać i zrobić kilka fotek. Wink

A pogoda świetna do latania. Taki mały deszczyk, nie straszny był. Popadał i przestał.
Pewnie nie pisałbym relacji, bo nic takiego ważnego się nie wydarzyło.
Gdyby nie Krzysztof. Krzysiu latał elektrykiem. Shocked

Uwierzycie? Wyremontował Omeia i śmigał po niebie, a samolot piekielnie szybki.
A Robertowi znowu coś poszło nie tak. Samolot w pół złamany. Crying or Very sad

Robert i jego Me-109.

Bęcka była. Crying or Very sad

Ooooo i tyle. Crying or Very sad

Krzysztof i Omei. Smile

Jak to się wszysko zmienia. Krzysiu powiedział, że do spalinek nie wraca. Wink

Ot, i to na tyle... Wink

baton

Robert ładny model co się stało ?
ale usterki chyba nie duże mam nadzieje
a Krzyś obraził się na kosa???

zdzisiek

Ja byłem też dzisiaj ale około godz. 11. Testowałem zachowanie Hybrydy w locie na razie bez silnika. Na razie trudni mi coś powiedzieć bo po kilku rzutach wykleił mi się statecznik pionowy.

ROBI

Szkody

w sumie nie wielkie Smile

trochę kleju i poproblemie tylko martwi mnie fakt że pojawia się ten sam problem przez który trzeci raz rozbijam model a mianowicie wykonując nawrót tak ok. 3-4 m nad ziemią Question

model w pewnym momencie zachowuje się jakby na chwilę stracił zasięg Evil or Very Mad

no i na takiej wysokości bęcka gotowa Crying or Very sad

. Jedyne wytłumaczalne zjawisko dla mnie to takie że w tym momencie niechcący wycelowuję w model anteną a w tym przypadku jest najmniejszy zasięg i łatwo o zakłucenie sygnału