|
Rc Siedlce i Przyjaciele
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bogus
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 21:09, 29 Kwi 2009 Temat postu: Środa, 29.04.2009r. Zwykły dzień na lotnisku. |
|
|
Dwa i pół tygodnia nie było żadnej relacji z lotniska. To strasznie długo.
Wiatr tak długo wiał, że nie wiadomo, jechać czy nie jechać na lotnisko.
Wiem, że koledzy piloci latali. Nawet niezłe momenty były.
Kos Krzysztofa był w korkociągu ze 100 m, walnął o ziemię i wyszedł z tego z jednym zadraśnięciem.
Prawdopodobnie zacięło się serwo w lotce. To się nazywa szczęście. Peszek sobie poszedł.
A dzisiaj pusto na lotnisku. Pogoda jak marzenie do latania a tu tylko 3 pilotów w tym dwóch latających.
Kos po przejściach.
Okazało się, że Piotrek też chce się nauczyć latać na motolotni. Biedny, ledwo wszedł do tego „kokpitu”.
Okazuje sie, że ten wózek robiony jest na miarę pod pilota.
A co się jeszcze dzisiaj działo na lotnisku i nad nim, to popatrzcie sami.
Cdn...
Ostatnio zmieniony przez bogus dnia Śro 5:51, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bogus
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 21:18, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
26 kwietnia 2009 roku to był doskonały wieczór, aby na wieczornym niebie odnaleźć Merkurego. Osiągnął on tego dnia maksymalną wschodnią elongację (20,4 stopnia), a na niebie towarzyszył mu bardzo wąski sierp Księżyca.
Jest planetą położoną najbliżej Słońca. Pod względem wielkości w Układzie Słonecznym zajmuje ósme miejsce. Cechami charakterystycznymi dla tejże planety są duże wahania temperatury na powierzchni: od -180 do +4300C.
Orbita Merkurego leży bliżej Słońca niż orbita Ziemi. Z tego powodu dla ziemskiego obserwatora Merkury zawsze świeci na niebie blisko Słońca. Podczas każdego 88-dniowego okresu orbitalnego jest zaledwie kilka dni, kiedy w ogóle można zobaczyć tę planetę - znajduje się wtedy wystarczająco daleko od Słońca. Merkury widoczny jest wówczas nisko na niebie, po zmierzchu lub przed świtem.
Udało mi sie utrwalić taki moment. Ten mały punkcik pod Księżycem to Merkury.
Ach, gdybym miał aparat z teleobiektywem...
I to by było na tyle.
Ostatnio zmieniony przez bogus dnia Czw 21:23, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karol p
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 21:43, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia jak zwykle ciekawe i wciąż bezkonkurencyjne.
Wszyscy pewnie zajęci ładną pogodą niemają czasu na latanie.
Może w niedziele będzie lepsza frekwencja?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
driver
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ŻABOKLIKI
|
Wysłany: Śro 22:31, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Boguś -super fotoreporter,super zasób wiadomości,dobrze miec Takiego kolegę )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 6:46, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kos- farciarz
Boguś, rewelacja. Ty te zdjęcia księżyca z automatu robisz? Bardzo fajne. A Merkury fajna kropka, hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 7:23, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Byłem wysoko, może, 150 a może i 200m Chciałem szybko wylądować. Wprowadziłem w korkociąg. Jedna zwitka , druga ,trzecia...dziesiąta, jedenasta.... Gdy miałem 20-15 m zacząłem wyprowadzać. drążek od siebie na maxa i przeciwna do obrotów lotka... a tu nic sie nie dzieje , a to peszek Uderzył w ziemię idealnie pionowo ...idealnie, tylko ziemia jęknęla. Wszystko poszło w kołpak Podchodzę na palcach do leżacego Kosa, wychylam drązki / robię tak zwany miszung/ ...wszystko gra i chodzi. Tylko kac pozostal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 7:38, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To rzeczywiście pogratulować szczęśliwego zakończenia, no i przy okazji konstrukcja przeszła pomyślnie crash-test
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 8:40, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
'Chinszczyzna" rozleciałaby się w powietrzu zanim uderzyłaby w ziemię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maki
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków
|
Wysłany: Czw 19:42, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kris, mam pytanie do Ciebie typowo zawodowe . Czy z korkociągu prawidłowo samolot wyprowadza się właśnie lotkami i tylko lotkami ?? Pytam, bo miałem przykład pewnej wypowiedzi osoby znającej temat, która to zapewniała (nie tylko zresztą ) mnie że w pewnych sytuacjach lotką można tylko pogłębić zwitki. Bodaj ze w dużej mierze odnosi się to do samolotów odrzutowych. Czy to prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 22:34, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Z typowego korkociągu wyprowadza się: oddajesz drązek od siebie a w następnej kolejności ster kierunku przeciwnie do obrotów.Z Kosem jest nieco inaczej Nie wchodzi w korkociąg ściągając drążek i wychylając ster kierunku /nawet energicznie/, dopiero po wychyleniu lotek zaczyna się stroma jazda w dól. Gdybyś w czasie wyprowadzania nie oddał drązka od siebie ,tylko skontrował lotkami ,nic by się nie działo , bo opływ skrzydła jest na tyle zaburzony ,że wychylenie lotek nie powoduje powstanie sił aerodynamicznych./ nie są skuteczne/ Wracając do pytanie . szczera prawda widać ,że gość jest z branży.Gdy samolot przejdzie w nurkowanie /opuści nos/, samoloty odrzutowe w korkociągu mają zmienne pochylenie od 0 -90 stopni ,sterem kierunku kontrujesz w przeciwną stronę, do zaprzestania obrotów i dopiero po osiagnięciu prędkości ewolucyjnej /350 km/h/ delikatnie bez zwisów wyprowadza się do lotu poziomegoI to wszystko trwa perę sekund a nogi tak ci się trzęsą , że się same sznurówki butów rozwiązują
Ostatnio zmieniony przez kris dnia Pią 9:22, 01 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maki
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków
|
Wysłany: Pią 7:50, 01 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A wiec , by wyprowadzić z korka używamy : wysokości i steru kierunku. Może tego właśnie zabrakło "kosowi".... . Przyznam jednak ze z takiej wysokości czasami modele mogą nie zdążyć wyjść. Niektóre same wychodzą z rotacji zaraz po odpuszczeniu sterów, natomiast są i takie z którymi trzeba trochę powalczyć. Czasami właśnie braknie wysokości. Zaskoczony jestem bardzo Kris ze kos wyszedł bez szwanku :)To twarda sztuka !
Ale niema tego złego ....
Pamiętam przypadek Mustanga kolegi. Samolot został wprowadzony celowo w korkociąg na wysokości ok 20-25 m. Zwinął ze 2-3 zwitki w jedną stronę i miał być wyprowadzany. Ku naszemu zaskoczeniu po 3 szybkich rotacjach przewalił się na drugie skrzydło i zwinął kolejne kilka zwitek. Niestety ziemia była twarda. Z pełnym impetem gruchnął w ziemie, nie było potem co zbierać. Komisja od spraw wypadków lotniczych stwierdziła jednoznacznie: Przy takim dużym obciążeni skrzydeł model był niestabilny w locie. Jego środek ciężkości był coś "nie halo" ze ze środkiem parcia. Wprowadzając model z korkociągu należało bezwzględnie użyć też silnika, dodając gazu. Większość z nas zrobiła by właśnie odwrotnie i skończyło by się to tak jak właśnie w tym przypadku. Jak się okazuje silnik odgrywa tutaj też zasadniczą rolę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 1608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 9:16, 01 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak po prawdzie ,to co kręci Kos można zaliczyć do rodziny " korkociąg". Wchodzi bardzo niechętnie a w korkociągo trzeba mieć cały czas zaciągnięte stery i to wszystkie i zmniejszone obroty. Wyprowadza sam, wystarczy wycofać stery do neutrum. Zawdzięcza to przedniemu wyważeniu ok , 25-28% Sam Kos wpadł tylko dwa razy w korkociąg /typowe przeciagnięcie/ . Pierwszy raz, gdy rozleciał się w powietrzu pakiet zasilający a drugi raz podczas lotów przy wietrze 5-7m/s w porywach, wysunął się z szuflady pakiet i polecial w tył kadłuba. Konstrukcja i technologia wykonania sa wyjątkowo trafione no i najważniejsze pasuje mi do ręki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|